Historia o idealnej kobiecie i idealnym mężczyźnie. Końcówka jest zaskakująca :)
Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia spotkali się i zostali parą, a że ich związek był idealny, pobrali się. Ślub był oczywiście idealny. A ich wspólne życie było naturalne i tak samo idealne.
W zaśnieżony, wietrzny wieczór Wigilijny, ta idealna para jechała samochodem po kętej drodze,gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę. W związku z tym, że byli idealna parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów. Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja, z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu. Szybko zajęli się z rozwożeniem upominków. Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się warunki drogowe i niestety doszło do wypadku. Tylko jedna z tych trzech osoób przeżyła.
Kto?
Zastanów się najpierw a, a dopiero przejdź niżej...
Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę istnieje.
Każdy wie, że mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej. Dla kobiet ta historia tu się kończy.
Panowie proszę czytać dalej.
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za kierownicą musiała siedzieć kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku.
A tak w ogóle jeśli jestes kobietą i właśnie to czytasz ( pomimo, że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:
Kobiety nigdy nie robią tego o co sie je prosi!