W Polsce jest wiele miast - duże miasta, średnie miasta, wielkie miasta i Białystok. Ale każde z nich należy do jakiejść kategorii.
Fabryka
Miasto przemysłowe, często przyklejone do jednego wielkiego zakładu, żeby to jednak źle nie wyglądało. Czasem ma nawet jakieś zabytki (pomnik założyciela fabryki lub pierwsze krosno, przy pomocy którego stworzono pierwszą w historii włóczkową czapkę), ale nikogo nie interesują. Większość jego powierzchni zajmują bloki zamieszkiwane przez byłych, obecnych i przyszłych pracowników zakładu bądź zakładów.
Przykład: Łódź, Radom
Umieralnia
Sporych rozmiarów, ale jednak nie ma niczego do zaoferowania swoim mieszkańcom. Scena kulturalna tego miasta składa się z kilku kapel o lokalnej sławie, z czego jedną z nich tworzy banda grubych brodaczy po pięćdziesiątce z perspektywami na karierę. Gdyby tylko wciąż był rok 1972. Pracy w Umieralni nie ma, uczelnie mają taki poziom, że gdyby zamienić je na szkoły trenerów psich zaprzęgów, to nikt by nawet nie zauważył jakiejś większej różnicy. Dlatego wszyscy z Umieralni uciekają, gdy tylko mogą to zrobić. To znaczy gdy dostaną wreszcie do ręki dowód osobisty.
Przykład: Bydgoszcz, Opole
Stolica
Największe miasto w kraju, w którym - siłą rzeczy - siedzibę ma większość firm. W związku z tym wszyscy zjeżdżają tam z najdalszych zakątków kraju. Prawdziwego, rdzennego mieszkańca stolicy jest równie łatwo znaleźć co Yeti czy tańczącego jeżozwierza.
Przykład: Eee... No sami wiecie... Warszawa
Uczelnia
Miasto, które działa tylko okresowo, w roku akademickim. W czasie wakacji wygląda jak wymarłe. Wszystko kręci się tam niemal wyłącznie wokół życia uczelni. A Dni Miasta są przyćmione przez Juwenalia. Największym wzięciem cieszą się smutni chłopcy w glanach, powyciąganych swetrach i okularach oraz smutne dziewczęta w okularach, glanach i powyciąganych swetrach. Jedni i drugie nadużywają słowa "dyskurs".
Przykład: Toruń, Lublin
Kurort
To miasto z kolei budzi się do życia w okresie wakacyjnym (jeśli jest położone nad morzem), albo podczas ferii zimowych (jeśli położone jest w górach). Jego mieszkańcy żywią się wtedy swoimi krewnymi lub w ogóle się nie żywią, bo ceny skaczą nagle o 300%. Dlatego też patrzą na przyjezdnych tak krzywo, że Krzywa Wieża w Pizie by się nie powstydziła.
Przykład: Zakopane, Łeba
Kulturka
Skoro nie może być stolicą administracyjną, ani przemysłową, to stawia na kulturę i bohemiarską otoczkę. Wszystko jest tam "ą", "ę". Gdyby zamknięto tam kawiarnie, to ludzie wyszliby tam na ulice. Nie żeby protestować, to artystom nie przystoi. Po to by pić kawę na chodniku razem z innymi pijącymi kawę.
Przykład: Kraków
Ćwierćmiasto
Niby miasto, ale tak naprawdę to tylko przerośnięte miasteczko, w którym do rangi wydarzenia dekady urasta to, że na przykład nakręcono tam czołówkę do "Ojca Mateusza".
Przykład: Sandomierz, Częstochowa
Zobacz także: Psychotest Bebzola - Którym polskim miastem jesteś?