Rozmowy międzyludzkie są trudne. Jeszcze trudniejsze są rozmowy między ludźmi a szefami. W razie, gdybyście mieli problemy ze zrozumieniem szefa, podajemy wam pomocną dłoń. Dłoń, w której znajduje się podręczny słowniczek.
Niezwykle cię cenię - Najedz się uznaniem, bo podwyżki nie dostaniesz. Do uznania polecam keczup.
Przeprowadzamy reorganizację - Pakuj się.
W firmie zajdą duże zmiany - Pakuj się.
Podoba mi się twoje zaangażowanie - Nie podobają mi się z kolei twoje wyniki, których nie masz. Pakuj się.
Lubię twoje oryginalne podejście - Skoro nie robisz tego tak, jak kazaliśmy ci to robić, to znaczy, że do nas nie pasujesz. Pakuj się.
Musimy porozmawiać - Pakuj się.
Musimy porozmawiać. TERAZ! - Nie pakuj się. I tak nie zdążysz.
Musimy promować synergię, inwencję i stymulowanie aktywnej partycypacji - Popatrz, poznałem nowe fajne słowa, które nie wiem, co znaczą!
Nie promujesz synergii, inwencji i stymulowania aktywnej partycypacji - Nie mam żadnego normalnego powodu, żeby cię zwolnić, więc użyję tych nowych fajnych słów, których się właśnie nauczyłem. I które wciąż nie wiem, co znaczą.
Należy ci się podwyżka - Wypiłem 11 drinków. Jutro nie będę w ogóle pamiętał, że to powiedziałem.
Do naszego biura ubieraj się tak, żeby było ci wygodnie - Jak zobaczę cię bez garnitura i niebieskiej eleganckiej koszuli, to wyrwę ci jelita i zrobię sobie z nich skakankę.
Firma ma przejściowe trudności - Upadniemy w ciągu tygodnia. Wszyscy będziemy mieszkać w kartonie pod operą.