Bebzol przychodzi z garścią przydatnych rad dla wszystkich mężczyzn.
Piłeś? Nie jedź, nie pisz, nie mów. Drogi czytelniku Bebzola.
Jasne, wiemy, że po wypiciu dwóch/trzech/ewentualnie dwunastu piw wydaje ci się, że jesteś najprzystojniejszym, najdowcipniejszym i najbardziej elokwentnym samcem w całym lokalu. Jaka jest prawda? Jesteś chwiejącym się, bełkoczącym niezrozumiale gościem w przepoconej koszuli, od której zapachu upiłaby się niewielka albańska wioska. Kiedy wydaje ci się, że mówisz do niej "Pięknie dziś wyglądasz, maleńka", to tak naprawdę wychodzi ci z tego raczej "Piknidaszglasz, mńka". Taki podryw w życiu ci się nie uda. Uwaga: Chyba, że celujesz wyłącznie w dziewczyny jeszcze bardziej pijane od ciebie. Ale tu rodzi się jedno pytanie: Po co?
Nie stosuj zgranych tekstów
"- Bardzo cię bolało kiedy spadałaś na ziemię? - Dlaczego? - Bo taki piękny anioł musiał przecież spaść z nieba''. Taki tekst nie spowoduje, że obiekt twoich chwilowych westchnień spojrzy na ciebie maślanym wzrokiem, szczęka opadnie jej do podłogi i zacznie snuć plany długiego szczęśliwego życia z tobą. Raczej uzna, że jesteś beznadziejny. Uwaga: Chyba, że interesują cię dziewczyny o inteligencji manekina sklepowego. Ale tu znów: Po co?
Nie bądź hipermęski
Zwłaszcza jeśli "męskość" definiujesz tym, że prawdziwy mężczyzna myje się tylko raz na miesiąc, zdrapując brud żyletką w lodowatej wodzie, musi zalatywać potem (w końcu całymi dniami nic innego nie robi tylko przerzuca drzewo), nosi brodę godną kanadyjskiego drwala i żuje tytoń. Każda rozsądna przedstawicielka płci pięknej uzna cię na pierwszy rzut oka za bezdomnego. Zamiast swojego numeru da ci co najwyżej pięć złotych, żebyś miał na bułki.
Nie staraj się za bardzo
Nie próbuj być za wszelką cenę najzabawniejszy w całym towarzystwie i ją oczarować. Kobiety wyczuwają desperację z 15 kilometrów. I pomyślą, że coś musi być z tobą nie tak, skoro zależy ci aż tak bardzo. Na przykład, że wszystkie poprzednie żony/dziewczyny/narzeczone odeszły od ciebie, bo lubiłeś przebierać się w damską bieliznę z Hello Kitty.
Nie bądź nachalny
Oczywistym jest, że jej się podobasz, w końcu jesteś taki super-, hiper- i w ogóle ultra. Ona po prostu tego nie pokazuje. Ale męczona odpowiednio długo i dodatkowo macana pod stołem oraz wyciągana za włosy na parkiet, w końcu przezwycięży swoją nieśmiałość, prawda? Nie, nieprawda. Przynajmniej od tych ładnych paru lat, kiedy to nie mieszkamy już w jaskiniach.
Próbuj
Jeśli wydaje ci się, że dama, której całusa chcesz skraść... Tfu, wróć. Jeśli wydaje ci się, że dziewczyna/kobieta, którą jesteś zainteresowany, sama do ciebie podejdzie skuszona twoją aurą fajności, to się mylisz. Przynajmniej w większości przypadków. Także nie masz wyboru, musisz próbować.