Mała Eleonor June podobno uwielbia, kiedy robi się jej makijaż chociaż nie skończyła jeszcze 2 lat. To szokujące i przerażające jednocześnie! Co wy na to?
Pomalowane usta, pokręcone włosy, maskara na rzęsach... Mało kto uwierzyłby, że to opis niespełna 2-letniej dziewczynki. To jednak codzienność małej Eleonor June - najmłodszej uczestniczki programu Toddlers&Tiaras.
27-letnia matki dziewczynki tłumaczy, że każda dziewczynka lubi upodabniać się do mamy, a udział w programie spełnia marzenia (można się jednak zastanawiać, czyje są to marzenia).
Robyn tłumaczy, że dała córce możliwość wyboru i to ona zdecydowała o tym, że chce wystąpić w makijażu. Opowiada o sytuacjach, w których podczas spaceru córka namawia ją na wstąpienie do drogerii po nowy kosmetyk.
Matka dziewczynki nie widzi w tym żadnego problemu, tłumacząc się ty, że kosmetyki dobrych marek nie robią krzywdy dziecku. Opowiada też o tym, że odkąd córka nauczyła się chodzić chwytała kosmetyczkę i malowała kredką do oczu i szminką, początkowo służyły do malowania po ścianach, jednak szybko zaczęła ich używać we "właściwym celu".
- Kiedy nakładam jej na buzię kosmetyki obie świetnie się przy tym bawimy - twierdzi dumna mama.
Co o tym wszystkim sądzi ojciec dziewczynki? Uważa, że córeczka jest zbyt mała i zbyt ładna na makijaż. Chciałby, by jego córka dorastała normalnie, jak inne dzieci.