Telewizja kłamie. A reklamy w telewizji to już w ogóle kłamią na potęgę.
Podpasek używa się w nieco innym celu
Jeśli jakiś mężczyzna kobietę widział tylko na własnym twardym dysku, może na podstawie reklam telewizyjnych dojść do wniosku, że podpasek używa się tylko w jednym celu: by polewać je jaskrawoniebieską cieczą i potem z dumą pokazywać wszystkim, jak dobrze się ona wchłania. Co potem prowadzi do takich drobnych nieporozumień...
Z reklam nie dowiemy się, do czego tak naprawdę służą podpaski, będziemy za to wiedzieć, że można dzięki nim jeździć na rowerze i konno, skakać ze spadochronem, biegać, tańczyć, podnosić ciężary, siłować się na rękę z niedźwiedziem... Wszystko to brzmi jak obietnica lepszego życia.
W Święta wszyscy są uśmiechnięci, za oknem pada śnieg...
...a drzewo radośnie dopala się w kominku. Tak naprawdę jednak zamiast śniegu najczęściej dostajemy w pogodowych gratisach mokrą, śniegopodobną breję. Nie siedzimy też w uroczym domku na wsi, tylko w obskurnym salonie u babci, która wciąż wierzy w projektowanie wnętrz żywcem wzięte z czasów Gierka czy nawet dziadków Gierka, cała rodzina ma oczy podkrążone od lepienia pierogów do czwartej rano i na dodatek wszyscy są tak nerwowi jakby za chwilę mieli zdawać maturę. Nie ma czerwonej ciężarówki coca-coli, nie ma też świętego Mikołaja. A przynajmniej nie takiego jak w reklamach, bo czasem przychodzi lekko podpity wujek lub sąsiad spod piątki "pod gazem" i w mikołajowym stroju.
Twoje włosy nie są aż tak puszyste
Niezależnie od tego, czego z nimi nie zrobisz - świeżo co przefarbujesz, umyjesz nowym genialnym szamponem, czy (wstaw dowolne), możesz potem po prostu energicznie zarzucić swoją puszystą grzywą i twoje włosy ułożą się w urocze kaskady. Nawet tego nie próbuj. To znaczy tego wymachu głową. Prędzej uderzysz głową w żyrandol lub kota niż błyśniesz swoimi włosami.
Dentystom jest wszystko jedno
Skoro dziewięciu na dziesięciu dentystów poleca jedną pastę, po chwili słyszymy także, że dziewięciu na dziesięciu dentystów poleca drugą pastę, a jeszcze po chwili, że dziewięciu na dziesięciu dentystów poleca również pastę numer trzy, oznacza to jedno. Większość stomatologów poleciłaby wszystko, co by się im tylko nawinęło i tak naprawdę jest im kompletnie obojętne, czym myjesz zęby, byle tylko nie było to wiadro smoły lub pies sąsiadów. Zresztą nie mają przecież tak naprawdę żadnego interesu w tym, żebyśmy mieli zdrowe zęby.
Najbardziej zaawansowana technologia jest stosowana w proszkach do prania
Wszyscy kojarzycie te animacje ze spotów proszków do prania, płynów do mycia naczyć czy innych. Superinteligentne mikrogranulki same znajdują plamę, po czym robią z nią rzeczy, o których się fizykom kwantowym nie śniło, a następnie wybijają też przy okazji całą rodzinę plamy. Co tam Wielki Zderzacz Hadronów i łazik Curiosity - proszek do prania to jest dopiero technologiczny Święty Graal!