Z odpowiedzią na to pytanie jakże często zmagają się chłopcy i dziewczęta, facieci i kobiety. Dlatego też postanowiliśmy im pomóc.
Wersja dla mężczyzn: Po czym poznać, że jej się podobam?
Kobiety są gatunkiem z natury subtelniejszym niż mężczyźni. Ci drudzy przez setki lat wychowywani byli w przekonaniu, że każda białogłowa chętnie skusi się na dżentelmeński cios maczugą w czaszkę, zaciągnięcie do jaskini i niańczenie potem stada rozbrykanych dzieciaków. Niewiasty z kolei już od wieków działają podstępem. I tak też zdobywają partnerów. A jakich sygnałów używają w tym celu?
- Szybko odwraca wzrok przy kontakcie wzrokowym: drogi mężczyzno, to znak, że przyłapałeś ją na tym, jak Cię ukradkiem podgląda. A podgląda cię dlatego, że jest tobą tak zainteresowana jak, nie przymierzając, ZUS twoimi pieniędzmi. Złośliwi twierdzą, że istnieje jeszcze kilka innych możliwych powodów takiego zachowania - na przykład masz na czole przyklejone zdjęcie Roberta Jacykowa, które chciała obejrzeć, a bała się, że nagle roześmieje się głośno. Albo podejrzewa, że masz supermoce i mógłbyś ją rozebrać siłą spojrzenia. Ale umówmy się, z reguły chodzi jednak o to, że jej się najzwyczajniej w świecie podobasz.
- Uśmiecha się do ciebie. U kobiet to jednoznaczyny sygnał zainteresowania. Chyba że jesteś dentystą lub technikiem stomatologicznym. Wtedy może po prostu liczyć na darmową konsultację. W przeciwnym razie daje ci wyraźny sygnał: patrz, jestem zdrowa, a do tego wszystkiego jeszcze umiem myć zęby. Słowem: jestem idealną matką dla twoich przyszłych dzieci!
- Bawi się włosami, przeczesuje je, odgarnia z twarzy, kręci loczki palcami... Tak samo w przypadku gdy jej niespokojne dłonie zabawiają się biżuterią, guzikami koszuli, czasem nawet przechodzącego kelnera. Jeśli ma zespół niespokojnych rąk; tak niespokojnych, że masz wrażenie, iż niebawem mogłaby skleić z patyczków do uszu makietę bombowca w skali 1:1, to wiedz już, że ledwo powtsrzymuje targające nią impulsy i że jest twoja. Naprawdę.
- Rozmawiając z tobą daje ci wiele innych sygnałów. Nie trzyma skrzyżowanych rąk (sygnał, że jednak "you shall not pass"), ale zwraca ku tobie ramiona, przedramiona i wnętrza dłoni. Całkiem przydkowo muska cię w różnych okolicznościach, nieważne że czasem rozgrzaną patelnią. Śmieje się również jak opętana z każdego twojego dowcipu. Choć może niekoniecznie jak opętana - próbowałeś pokropić ją wodą święconą i nie pomogło. W każdym razie, jeśli dochodzi do jakiejkolwiek z tych rzeczy, to wiedz mężczyzno, że właśnie ci się udało. Gratulujemy.
Wersja dla kobiet: Po czym poznać, że mu się podobam?
Ślini się na twój widok, próbuje cię złapać za tyłek i ma podejrzane wybrzuszenie w spodniach - nie, to nie jest wcale brat bliźniak.