Niektórzy ludzie po prostu czują, że mają jakąś misję do spełnienia na Ziemi. Tak jak 33-letni Mick Hobday, który jest tego zdania, iż jego życiowym celem jest znalezienie idealnuch płatków śniadaniowych.
Na sprawdzenie tego, gdzie takie dostanie, Hobday wydał już blisko 37 000 funtów. Dlaczego tak dużo? Ano dlatego, że poszukując ich odwiedził ponad 60 krajów na pięciu kontynentach i "wciągnął" przy okazji około 4000 misek swojego ulubionego dania.
Cała ta historia rozpoczęła się, kiedy Mick miał 10 lat i po raz pierwszy zjadł miskę płatków. Od tamtej pory zdarzało mu się jeść je trzy razy dziennie, czasem nawet zamiast obiadu. Kiedy w 2002 roku wybrał się na wycieczkę do Meksyku postanowił spróbować tamtejszej wersji swojego ulubionego dania. I olśniło go, a poszukiwanie idealnych płatków stało się sensem jego życia. Po drodze musiał między innymi zjeść miskę płatków z wielbłądzim mlekiem w Mauretanii. Płatków idealnych wciąż nie znalazł, ale nie ustaje w poszukiwaniach.
To się dopiero nazywa życie. Podróże, płatki śniadaniowe... Zazdrościmy!