Ojciec napisał list o przyszłym mężu swojej córki - każda kobieta powinna go przeczytać!
Moja Kruszynko,
Niedawno, razem z mamą szukaliśmy czegoś w Google. Podczas wyszukiwania, wyszukiwarka wyświetliła nam listę najpopularniejszych wpisywanych pytań. Na szczycie listy widniało: "Jak sprawić, by się mną interesował?"
Zatrwożyło mnie to. Przejrzałem kilka z niezliczonych artykułów na temat tego, jak być seksowną i interesującą z bardzo seksistowskiego punktu widzenia. Kiedy przynieść mu piwo, a kiedy zrobić kanapkę. Jak sprawić, by czuł się od Ciebie mądrzejszy i władczy.
Wkurzyłem się.
Maleńka, Twoim zadaniem nigdy nie było, nie jest i nigdy nie będzie sprawić, by "był tobą zainteresowany".
Twoim jedynym zadaniem jest wiedzieć w głębi duszy - w tym niezaburzonym miejscu, niezłamanym licznymi niepowodzeniami, odrzuceniami i ego. To ona jest wyznacznikiem Twojej prawdziwej wartości. Jeśli pamiętasz o tym, że każdy inny człowiek również ma swoją niepodważalną wartość, tym bardziej na tym zyskasz. Ale to już list na inną okazję.
Jeśli wierzysz w swoje wartości w ten sposób, będziesz atrakcyjna w tym najważniejszym tego słowa znaczeniu: przyciągniesz chłopaka, który wyznaje te same wartości i na ich podstawie chce spędzić z Tobą resztę życia. To wystarczy, by się Tobą interesował.
Nieważne, czy podczas obiadu kładzie na stole łokcie. Wystarczy, że będzie zatrzymywał swój wzrok na Twoim zmarszczonym nosku, gdy się szczerze śmiejesz i nie potrafi oderwać wzroku.
Nieważne, czy będzie potrafił grać ze mną w golfa. Wystarczy, że będzie potrafił bawić się z dziećmi, które mu urodzisz i wychowacie je na wspaniałe - a przy tym irytujące od czasu do czasu - istoty, które będą przypominać mi Ciebie.
Nieważne ile będzie miał pieniędzy - tak długo, jak podąża za głosem serca, które wciąż prowadzi go w Twoją stronę.
Nie ma znaczenia jak bardzo jest silny. Najważniejsze, żeby pracował nad tymi elementami Waszego wspólnego życia, które są drogie Twojemu sercu.
Nieważne na kogo głosuje. Wystarczy, że budząc się obok Ciebie każdego ranka nadal będziesz jego wybranką i pierwszą damą zarówno Waszego domu, jak i jego serca.
Jego kolor skóry nie ma żadnego znaczenia tak długo, jak rysuje Waszą wspólną przyszłość kolorem cierpliwości, poświęcenia, wrażliwości i czułości.
Nieważne w jakiej religii go wychowano i czy w cokolwiek w ogóle wierzy. W zupełności wystarczy, że wychowano go tak, by szanował Wasz związek i wiedział, że każdy moment Waszego wspólnego życia jest czymś wyjątkowym.
Na koniec, Maleńka, jeśli trafisz na mężczyznę, który nie będzie miał ze mną nic wspólnego, pamiętaj, że zawsze łączyć nas będzie jeden - najważniejszy - element:
Ty!
Powinnaś wiedzieć, że jedyne, co musisz robić, by "nie stracił Tobą zainteresowania", to po prostu być sobą.
Twój wiecznie zainteresowany facet,
Tata.