Marzycie o wygranej w Lotka? Chcielibyście mieć sławę i pieniądze (niekoniecznie z elementem sławy)? Posłuchajcie nas, naprawdę nie warto.
Nigdy nie poznacie prawdziwych zamiarów swojej drugiej połówki
Naprawdę, zaufajcie nam. Będzie mogła mówić, że was kocha i ceni za wasze wnętrze, poczucie humoru i doskonale umięśnione łydki. Ale zawsze gdzieś tam w tyle głowy będzie wam szumiał kac... To znaczy będzie wam szumiała taka myśl, że za tym wszystkim stoją tak naprawdę tylko pieniądze. A uwierzcie nam, ta myśl nie jest przyjemna. I zawsze jak uderza nas, kiedy siedzimy za kierownicą nowiutkiego Lamborghini, to chce nam się płakać.
Podatki was zabiją
W naszym kraju ciągle pokutuje przekonanie, że jak ktoś jest bogaty to niemożliwe, żeby doszedł do tego w jakikolwiek sensowny sposób. Musiał to ukraść! Złodziej! A jak złodziej to też zoofil! A jak zoofil to wyborca SLD! Dlatego też trzeba mu dowalić takie podatki, że umarł w butach. Żeby ich nie płacić, trzeba szybko zdobyć obywatelstwo Monaco czy jakiejś wesołej karaibskiej wyspy, gdzie ludzie są szczęśliwi i uśmiechnięci (może faktycznie to przez ten brak podatków). I wtedy z kolei płacze nasze patriotyczne serduszko.
Giną twoje marzenia
Nie ma większej radości niż ta, kiedy do czegoś dochodzimy samodzielnie. Jasne, po drodze boli, są krew, pot i łzy, ale za tę satysfakcję, kiedy w końcu do czegoś dojdziemy nie da się zapłacić kartą Mastercard. Kiedy jest się bogatym... Cóż, to wszystko traci już trochę swój smak. Poza tym o czym może marzyć człowiek, który ma już wszystko? Czego może chcieć? Jeszcze więcej wszystkiego? Superwszystko? Bez sensu.
Wokół ciebie gromadzi się więcej sępów niż wokół truchła susła na pustyni
To prawda. Zapiszcie się tylko do pierwszej z brzegu przychodni na poważniejszy zastrzyk z gotówki, zaraz pojawią się wokół was ci, którzy chcieliby sobie co nieco uszczknąć. Od razu poznacie swojego dalekiego kuzyna z Australii, którego w życiu na oczy nie widzieliście. Ba, nawet jego pies wyciągnie do was łapę po czek. Każda istota na Ziemi (dotyczy to również roślin doniczkowych) będzie chciała z was wydoić jak najwięcej. Po jakimś miesiącu zwątpicie już kompletnie w sens życia.
Pieniądze niewolą
Ich brak też - przez to, że można robić tylko tyle i tylko to, na co człowieka stać. Ale spróbujcie się też postawić przez chwilę po drugiej stronie barykady. Im więcej się ma, tym więcej można stracić. I tym bardziej można się tej utraty bać. Im więcej masz, tym więcej chcesz i nie możesz już żyć, mając mniej. Im więcej masz, tym też więcej obowiązków - z wielką mocą idzie z reguły wielka odpowiedzialność.